Nie jest mądrą rzeczą chwalić to, czego  nie znamy, ale krytykowanie tego jest głupotą.
-- Da Vinci

Jeśli większość ludzi wierzy, iż coś jest prawdą, uciekaj od takiej prawdy jak najdalej.
-- Mark Twain

Licznik odwiedzin

Dziś
Wczoraj
Tygodniowo
Miesięcznie
Razem
148
124
1026
4470
1560740

 

Mayo Clinic Study z 10 września 1999 r wskazuje iż jej personel znalazł przyczynę większości przypadków chronicznego zapalenia zatok. Twierdzą oni że otwiera to drogę do efektywnego leczenia tego problemu. W ostatnich latach coraz więcej ludzi cierpi na zapalenie membran nosowych i zatok. Typowe objawy to katar, trudności w oddychaniu, utrata węchu, uczucie drętwienia twarzy, gorączka, bóle głowy - oczywiście nie wszystko jednocześnie. Często dołączają się polipy, narośla w kanałach nosowych, co utrudnia oddychanie.

Przyczyna dotychczas nie była znana, mówią badacze laryngolodzy, dr dr David Sherris , Eugene Kern i Jens Ponikau. Uważano iż w mniej niż 10% przypadków miała swój udział alergia grzybicowa. Nasze badania wykazują jednak, iż grzybice są prawdopodobną przyczyną prawie wszystkich problemów tego typu, co więcej, nie chodzi o reakcję alergiczną lecz immunologiczną.

Badania tych naukowców wykazały, iż na 210 pacjentów z chronicznymi dolegliwościami zatok, 96% z nich miało sluzówkę zainfekowaną grzybicami, przeciętnie 2,7 różnych grzybic na pacjenta. System immunologiczny człowieka zaatakowanego grzybicami wysyła eozynofile (granulocyty eozynochłonne, cokolwiek to znaczy:) w regiony zaatakowane, i te... podrażniają śluzówkę nosa. Czas płynie, grzybica ma się dobrze, podrażnienie istnieje i narasta. Mamy zapalenie zatok. Ostre, kilkumiesięczne, - gdy dołącza się infekcja bakteryjna, a czasem następnie i wirusowa.

Zastosowanie antybiotyków daje połowiczne rezultaty, ponieważ antybiotyk, nawet dobrze przepisany, może poradzić sobie z bakterią... ale grzybica, główny problem - ma się dobrze.W przypadku osób ze słabym systemem odpornościowym, a jest nas takich coraz więcej (http://www.sinus-pro.com/Fungal_Sinusitis.asp), dochodzi do stanu zwanego w języku angielskim Fulminant Sinusitis - może zniszczyć zatoki atakując kości jam zatokowych, a następnym etapem jest przedostanie sie grzybicy do gałek ocznych, i może nastąpić wytrzeszcz, ewentualnie ślepota.

Problemy zatokowe są poważną, trudną do pozbycia sie sprawą. Myślę, że próba działania wyłącznie miejscowego nie przyniesie rezultatu. Antybiotyki są ukierunkowane na objawy - nawet dobrze przepisane (o co jest trudno, bo bakterie sie uodporniaja) nie rozwiażą przecież problemu grzybic które leżą u podstaw problemu. Myślę że należy działać na paru płaszczyznach. Jedna z nich to wzmocnienie odporności (m. in. pozbycie się drożdżyc, zespołu cieknącego jelita, czyszczenie krwi).

Dopiero wtedy skutek może przynieść działanie miejscowe. Mam tu na myśli na przykład (dla osób zdeterminowanych) rozpylanie / wdmuchiwanie / wciąganie do nosa słabych roztworów takich jak np. srebro koloidalne (o ppm w granicach 5 - 10), niedomieszkowanej chemią (nie z apteki) wody utlenionej o indywidualnie dobranym stężeniu (sugerować można granice stężenia, w zależności od osobistej determinacji 0,5% do 1,5%)oraz słabego roztworu niedomieszkowanej soli morskiej. Procedurę przy odrobinie pracy można sobie opracować indywidualnie. Więcej napisżę w ebooku o odzyskiwaniu odporności nad którym pracuję.